Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
wstaje, Joanna znieruchomiała w pół ruchu, oczy ma jeszcze zamknięte, gdy słyszy:
- Jedzmy już, bo wszystko ostygnie.

Jak zwykle je powoli, metodycznie, w skupieniu. Ziemniak, fasola, sałatka, ziemniak, fasola, sałatka. Joanna, rozedrgana tym nieoczekiwanym końcem, chowa się w swoim salonie, ale po chwili wygląda na zewnątrz i uspokaja się, widząc równomierność znikania, wszystkiego coraz mniej, ale w jednakowych proporcjach, teraz ziemniak, kilka fasolek i sałatka. Ktoś, kto je tak pięknie i spokojnie, z pewnością niczego nie knuje, Joanna jest o tym coraz bardziej przekonana, choć nie może uwierzyć, by przyczyną tego nagłego zaprzestania było stygnące jedzenie, więc by rozwiać wszelkie obawy
wstaje, Joanna znieruchomiała w pół ruchu, oczy ma jeszcze zamknięte, gdy słyszy: <br>- Jedzmy już, bo wszystko ostygnie. <br><br>Jak zwykle je powoli, metodycznie, w skupieniu. Ziemniak, fasola, sałatka, ziemniak, fasola, sałatka. Joanna, rozedrgana tym nieoczekiwanym końcem, chowa się w swoim salonie, ale po chwili wygląda na zewnątrz i uspokaja się, widząc równomierność znikania, wszystkiego coraz mniej, ale w jednakowych proporcjach, teraz ziemniak, kilka fasolek i sałatka. Ktoś, kto je tak pięknie i spokojnie, z pewnością niczego nie knuje, Joanna jest o tym coraz bardziej przekonana, choć nie może uwierzyć, by przyczyną tego nagłego zaprzestania było stygnące jedzenie, więc by rozwiać wszelkie obawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego