że to niezgodne z prawem. Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny orzeknie, czy mieli rację.<br>A wszystko przez niebieski znak drogowy z białą literą P informujący o strefie płatnego parkowania. I o ile dla urzędników sprawa jest prosta - tu za parkowanie trzeba płacić, to dla kierowców P niekoniecznie musi znaczyć "płacić". Skąd te rozbieżności w postrzeganiu jednego znaku D-44? Powód jest prosty - niedoskonałe prawo. Dlatego sąd okręgowy zgłosił wątpliwości do Trybunału, bo okazało się, że ustawa o ruchu drogowym może być niezgodna z konstytucją. Kodeks mówi, że kierowca ponosi odpowiedzialność karną za nieprzestrzeganie znaków nakazu i zakazu. Ale czy takim znakiem jest właśnie