Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 25/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
nie kończył kariery. Zbyt wielu, bym ich nie posłuchał.

- Także trener Lou Duva? Chyba zaczynasz się już przyzwyczajać do jego rytuału zrywania z tobą wszelkich kontaktów. Nie chciał mieć z tobą nic wspólnego po drugiej walce z Riddickiem Bowe, przeklinał cię po walce z Lewisem...

- Lou jest facetem, który mnie rozbraja. Spotkaliśmy się w Nowym Jorku, zacząłem mu dawać jednego prztyczka po drugim, a on jakby nigdy nic powiedział: "Każdemu może się coś wymknąć. Mam nadzieję, że nie narusza to naszej przyjaźni." Mowę mi odjęło. I Duva będzie znowu stał w moim narożniku. Mamy przecież kontrakt wiążący nas do 2001 roku
nie kończył kariery. Zbyt wielu, bym ich nie posłuchał.<br><br>- Także trener Lou Duva? Chyba zaczynasz się już przyzwyczajać do jego rytuału zrywania z tobą wszelkich kontaktów. Nie chciał mieć z tobą nic wspólnego po drugiej walce z Riddickiem Bowe, przeklinał cię po walce z Lewisem...<br><br>- Lou jest facetem, który mnie rozbraja. Spotkaliśmy się w Nowym Jorku, zacząłem mu dawać jednego prztyczka po drugim, a on jakby nigdy nic powiedział: "Każdemu może się coś wymknąć. Mam nadzieję, że nie narusza to naszej przyjaźni." Mowę mi odjęło. I Duva będzie znowu stał w moim narożniku. Mamy przecież kontrakt wiążący nas do 2001 roku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego