Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
aerobiku, napinamy mięśnie w siłowniach, doprowadzamy nasze ciała do perfekcji - tak często zachowujemy się jak małe, niedoświadczone dziewczynki w sprawach dotyczących istoty życia (żeby nie powiedzieć życia i śmierci)?
Dla mnie odpowiedź jest prosta: wydaje się, że te wszystkie rady nie dotyczą nas, bo z jakiegoś magicznego powodu nad nami rozciąga się parasol ochronny i nic złego nie może się nam przydarzyć. Niestety, jest to myślenie życzeniowe i nawet jeśli 100 razy miałyśmy szczęście, ten 101 raz może być fatalny w skutkach.
Mam nadzieję, że nie uderzyłam w ton, który jest godny dojrzałej matrony, ale z całego serca polecam te dwa
aerobiku, napinamy mięśnie w siłowniach, doprowadzamy nasze ciała do perfekcji - tak często zachowujemy się jak małe, niedoświadczone dziewczynki w sprawach dotyczących istoty życia (żeby nie powiedzieć życia i śmierci)? <br>Dla mnie odpowiedź jest prosta: wydaje się, że te wszystkie rady nie dotyczą nas, bo z jakiegoś magicznego powodu nad nami rozciąga się parasol ochronny i nic złego nie może się nam przydarzyć. Niestety, jest to myślenie życzeniowe i nawet jeśli 100 razy miałyśmy szczęście, ten 101 raz może być fatalny w skutkach. <br>Mam nadzieję, że nie uderzyłam w ton, który jest godny dojrzałej matrony, ale z całego serca polecam te dwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego