amerykańskie władze wojskowe podały, że marines ruszyli do ataku w odpowiedzi na ostrzał ich pozycji. Kiedy zamykaliśmy to wydanie &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt;, nie było jeszcze wiarygodnych informacji o liczbie ofiar wczorajszych starć w &lt;name type="place"&gt;Faludży&lt;/&gt;.<br>Miasto już od kilku tygodni jest areną zażartych walk amerykańskiej piechoty morskiej z partyzantami. W ramach niedawno zawartego rozejmu rebelianci mieli oddać broń ciężką. Termin jej zdawania mijał w niedzielę i został przedłużony do wtorku. Amerykanie zaatakowali wczoraj po zapadnięciu zmroku.<br>Zanim walki rozgorzały na nowo, amerykański samolot zrzucił na &lt;name type="place"&gt;Faludżę&lt;/&gt; ulotki, w których wezwano powstańców do złożenia broni. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Poddajcie się, jesteście otoczeni. Terroryści, wasz ostatni dzień był wczoraj