co nie pozostawia wątpliwości, jaki ma zawód. <name type="person">Mohib</>, ojciec <name type="person">Tabarak</>, w kieszeni nosi kartkę. To jego podręczny słownik polsko-angielsko-arabski. Wpisuje tam najczęściej używane wyrazy: szpital, dziękuję, proszę, do widzenia. Język go interesuje, z wykształcenia jest magistrem filologii arabskiej.<br><br><tit><name type="org">Muszkieterowie</> z sercem</><br><br>I dziewczynki, i ich rodzice są wyraźnie rozemocjonowani, nie tylko perspektywą operacji, ale i nowym otoczeniem. <q><transl>- Rano wyszliśmy pobiegać. Zrobiliśmy jedno kółko wokół szpitala. Więcej nie mogliśmy, bo zmarzliśmy</></> - mówi <name type="person">Darii</>. W <name type="place">Iraku</> jest teraz 30 stopni C.<br>Dziewczynki przechodzą badania. <q>- Przyjechały z <name type="place">Iraku</> bez dokumentacji medycznej. Musimy wszystko sprawdzić</> - tłumaczy <name type="person">Krzysztof Kozak</>, dyrektor szpitala. Dopiero po zakończeniu