stresu bez oddziaływania na nią silnymi stresorami i bez rzeczywistego wprowadzania jej w ów stan? Musimy zgodzić się z krytykami kelmanowskiej techniki grania roli (etycznej alternatywy dla klasycznego, "decepcyjnego" eksperymentu), że na ogół nie jest to możliwe (por. Freedman, 1969; Miller, 1972; Cooper, 1976; Brzeziński, 1978b; Greenwood, 1991). Czy zatem, rozgrzeszeni, możemy uchylić etyczne standardy, aby móc skutecznie przeprowadzić badania nad stresem? Moja odpowiedź znowu będzie przecząca. Trzeba szukać innych, etycznych dróg wyjścia z tej sytuacji (Brzeziński, 1994e, f).<br><br>Możliwe są, jak sądzę, trzy - o różnej wartości metodologicznej - wyjścia z tej sytuacji. Pierwsze polega na zastąpieniu procedury eksperymentalnej procedurą ex post