Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
czasów bohemy z początku naszego wieku. Nie napisał wiele, ale kilka jego jednoaktówek wyróżnia się świetnym nerwem dramatycznym, podbudowanym sarkazmem. Znaliśmy się z Wiesławem jak łyse konie i kiedy miałem jakieś wątpliwości literackie czy nawet życiowe, biegłem do niego po radę.
A w domu królowała jego żona Stefa, także często rozkojarzona, ale dbająca o gospodarstwo, i Wiesia, piękna kobieta i znana wiolonczelistka. Ich mieszkanie przy placu Kleparskim 5 było przez wiele lat azylem dla dziesiątków młodych ludzi, atmosfera bowiem panowała tam nadzwyczajna i każdy czuł się docenionym i przyjaznym sztuce.
Wiesław promieniował ciepłem i optymizmem. Był bardzo uczulony na punkcie poprawnej
czasów bohemy z początku naszego wieku. Nie napisał wiele, ale kilka jego jednoaktówek wyróżnia się świetnym nerwem dramatycznym, podbudowanym sarkazmem. Znaliśmy się z Wiesławem jak łyse konie i kiedy miałem jakieś wątpliwości literackie czy nawet życiowe, biegłem do niego po radę.<br>A w domu królowała jego żona Stefa, także często rozkojarzona, ale dbająca o gospodarstwo, i Wiesia, piękna kobieta i znana wiolonczelistka. Ich mieszkanie przy placu Kleparskim 5 było przez wiele lat azylem dla dziesiątków młodych ludzi, atmosfera bowiem panowała tam nadzwyczajna i każdy czuł się docenionym i przyjaznym sztuce.<br>Wiesław promieniował ciepłem i optymizmem. Był bardzo uczulony na punkcie poprawnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego