rosyjskiego komunizmu (łagry) i zdemaskowała go w codziennym zastosowaniu (od Innego świata Herlinga-Grudzińskiego po Nierzeczywistość Brandysa).<br>Wbrew stałemu nadciśnieniu politycznemu, literatura nasza nie dała się zredukować do polityki. Widać to szczególnie wyraźnie w pisarstwie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, kiedy opierając się wykorzenieniu z własnych tradycji, "urawniłowce" i tendencjom miazmatycznym rozkrzewia się ono wokół sprawy tożsamości. Już nie tylko tożsamości narodowej, ale i europejskiej, nie tylko historycznej, ale i współczesnej (od nowej powieści historycznej po eseistykę i literaturę faktu). Nie tylko zbiorowej, ale i indywidualnej, jednostkowej, prywatnej (nurt literatury egzystencjalnej, religijnej, miłosnej; wzbierająca fala dzienników intymnych). <br>Chociaż do końca nie zniknęły