inwestycyjne na Wschodzie. Wspólnie ustalony kalendarz stwarzałby wreszcie gwarancje, że również kraje Unii będą musiały poważnie traktować sprawę akcesji i nie odkładać jej na później. Alternatywą byłby proces dostosowawczy "otwarty w czasie", ze wszystkimi negatywnymi skutkami. Będzie mniejsza determinacja obu stron, narastanie nastrojów protekcjonistycznych, niewielki dopływ zagranicznych inwestycji, większe ryzyko rozluźnienia polityki finansowej i poddania jej doraźnym presjom politycznym. Proces zbliżania zostanie spowolniony lub zatrzymany, i w rezultacie powstanie ryzyko utrwalenia podziału na Europę gorszą i lepszą. Warunkiem uniknięcia tego scenariusza jest znacznie bardziej aktywna postawa Polski i innych krajów w przełamywaniu prawdziwych i urojonych przeszkód na drodze do członkostwa w