Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się zaniepokoiła. Lubiła i ceniła zięcia, więc miała nadzieję, że nieporozumienia wkrótce się skończą, rozsądek weźmie górę nad emocjami, małżonkowie zejdą się z powrotem, po czym będą żyli długo i szczęśliwie, stanowiąc przy okazji podporę jej starości. Tymczasem sprawy coraz bardziej się komplikowały, więc starsza pani postanowiła dopomóc losowi i rozmówiła się z zięciem.
- Jeśli chcesz odzyskać Danusię, to musisz działać - oznajmiła. - Ona ma kochanka.
- No, właśnie, wiedziałem! - wrzasnął rozjuszony.
- Nic nie wiedziałeś - ofuknęła go teściowa. - Danusia zawsze była wzorową matką i żoną. Ta historia trwa od niedawna. Dokuczyłeś jej, to się pociesza. Ale ja tego nie pochwalam. Chcesz znowu mieć
się zaniepokoiła. Lubiła i ceniła zięcia, więc miała nadzieję, że nieporozumienia wkrótce się skończą, rozsądek weźmie górę nad emocjami, małżonkowie zejdą się z powrotem, po czym będą żyli długo i szczęśliwie, stanowiąc przy okazji podporę jej starości. Tymczasem sprawy coraz bardziej się komplikowały, więc starsza pani postanowiła dopomóc losowi i rozmówiła się z zięciem.<br>&lt;q&gt;- Jeśli chcesz odzyskać Danusię, to musisz działać&lt;/&gt; - oznajmiła. &lt;q&gt;- Ona ma kochanka.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- No, właśnie, wiedziałem!&lt;/&gt; - wrzasnął rozjuszony.<br>&lt;q&gt;- Nic nie wiedziałeś&lt;/&gt; - ofuknęła go teściowa. &lt;q&gt;- Danusia zawsze była wzorową matką i żoną. Ta historia trwa od niedawna. Dokuczyłeś jej, to się pociesza. Ale ja tego nie pochwalam. Chcesz znowu mieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego