Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Mieszkam z rodziną w poniemieckim domu, czy to już na całe życie będzie ciągle tylko strach i strach - tyle się mówi o tym polsko-niemieckim pojednaniu". "Wszystko byłoby dobrze, bo kto chce wojny albo niepokoju? Oby tylko z tej mniejszości, której pani senator tak broni, taka piąta kolumna nie wyrosła, rozpanoszyli się niektórzy i zapomnieli, że my im obywatelstwo i że my im pracę dajemy. My się naprawdę boimy Niemców, jak wypiją to nie wiedzą, co mówią, jak nas straszą. Mówią, że załatwią, że traktaty będą nieważne, że cały Śląsk będzie niemiecki, a my z gołymi tyłkami uciekniemy do Tarnopola". Sytuacja
Mieszkam z rodziną w poniemieckim domu, czy to już na całe życie będzie ciągle tylko strach i strach - tyle się mówi o tym polsko-niemieckim pojednaniu"</>. <q>"Wszystko byłoby dobrze, bo kto chce wojny albo niepokoju? Oby tylko z tej mniejszości, której pani senator tak broni, taka piąta kolumna nie wyrosła, rozpanoszyli się niektórzy i zapomnieli, że my im obywatelstwo i że my im pracę dajemy. My się naprawdę boimy Niemców, jak wypiją to nie wiedzą, co mówią, jak nas straszą. Mówią, że załatwią, że traktaty będą nieważne, że cały Śląsk będzie niemiecki, a my z gołymi tyłkami uciekniemy do Tarnopola"</>. Sytuacja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego