Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Się
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1977
ty na to? nic ty na to, jąkało? zo... zobaczymy - ja na to; je... .
je... jeszcze zzzobaczymy - ja na to, w kółko? dobrze, trudno, w kółko więc, ale coraz prędzej w kółko, coraz prędzej i coraz mężniej, aż taka nowo urodzi się siła, odśrodkowa promienna porywista, że oderwiemy się, że rozpromienimy się (a ja cię na pewno zdążę w locie, nawet w pełnym locie, chwycić i objąć i przytulić) i popłyniemy pogonimy popędzimy razem po wielkich łukach do innego kręgu, do innego zasięgu, przysięgam, przysięgam...
- Proszę pana! Znowu pan kręci głową.
Spadnie pan z mostu.
Niech pan uważa!
- Nie spadnę, nie
ty na to? nic ty na to, jąkało? zo... zobaczymy - ja na to; je... .<br>je... jeszcze &lt;orig&gt;zzzobaczymy&lt;/&gt; - ja na to, w kółko? dobrze, trudno, w kółko więc, ale coraz prędzej w kółko, coraz prędzej i coraz mężniej, aż taka nowo urodzi się siła, odśrodkowa promienna porywista, że oderwiemy się, że rozpromienimy się (a ja cię na pewno zdążę w locie, nawet w pełnym locie, chwycić i objąć i przytulić) i popłyniemy pogonimy popędzimy razem po wielkich łukach do innego kręgu, do innego zasięgu, przysięgam, przysięgam...<br>- Proszę pana! Znowu pan kręci głową.<br>Spadnie pan z mostu.<br>Niech pan uważa!<br>- Nie spadnę, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego