Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
Waldorff nie jest rewolucjonistą, ale chce się awanturować o rzeczy dobre. Kiedyś powiedział, że chciałby - i to jego największe marzenie - aby kiedyś kogoś trafił szlag w czasie lektury felietonu Waldorffa akurat jego atakującego bądź krytykującego.

I taki Jerzy Waldorff pojawił się przed już też wielu laty na szpaltach "Polityki" - i rozrabia na nich, ku uciesze czytelników, do dzisiaj.

Rozrabia - wyglądając na szacownego i podeszłego wiekiem trzydziestolatka. No i ten Waldorff ma lat siedemdziesiąt! Kto by się tego spodziewał? Najmniej - on sam.


MUZYKA ŁAGODZI OBYCZAJE

PISKLĘTA

JERZY WALDORFF

POPISY szkół artystycznych mają całkiem szczególną atmosferę pełną tkliwego ciepła, wymoszczoną rodzinną serdecznością, wonną
Waldorff nie jest rewolucjonistą, ale chce się awanturować o rzeczy dobre. Kiedyś powiedział, że chciałby - i to jego największe marzenie - aby kiedyś kogoś trafił szlag w czasie lektury felietonu Waldorffa akurat jego atakującego bądź krytykującego.<br><br>I taki Jerzy Waldorff pojawił się przed już też wielu laty na szpaltach "Polityki" - i rozrabia na nich, ku uciesze czytelników, do dzisiaj.<br><br>Rozrabia - wyglądając na szacownego i podeszłego wiekiem trzydziestolatka. No i ten Waldorff ma lat siedemdziesiąt! Kto by się tego spodziewał? Najmniej - on sam.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;MUZYKA ŁAGODZI OBYCZAJE&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;PISKLĘTA&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;JERZY WALDORFF&lt;/&gt;<br><br> POPISY szkół artystycznych mają całkiem szczególną atmosferę pełną tkliwego ciepła, wymoszczoną rodzinną serdecznością, wonną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego