Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
ja jeszcze nie widziałem. Obraził się! Może partia ma go jeszcze przepraszać: nie gniewajcie się, towarzyszu Bida, chodźcie, więcej tego nie będzie, towarzyszu Bida!
I po chwili, wobec milczenia Szczęsnego, zadecydował: - W takim razie sam pójdę. Ale gdzie będziesz, bo może przyjdę do ciebie?
- Na Zielonej Główce będę.
Tak się rozstali Nawet mu Szczęsny nie powiedział o Korbalu, jak go zmył.
Droga wiodła wzdłuż Wisły, ulicą Toruńską, obok wielkich masywów fabrycznych Bohma i pierwszej papierni Sztajnhagena. Domy za nimi były z początku murowane i schludne, potem coraz mniejsze, już drewniane, poprzedzielane sadami w biało-różowej zadymce kwitnienia. Ulica stopniowo wioszczała stodołami
ja jeszcze nie widziałem. Obraził się! Może partia ma go jeszcze przepraszać: nie gniewajcie się, towarzyszu Bida, chodźcie, więcej tego nie będzie, towarzyszu Bida!<br>I po chwili, wobec milczenia Szczęsnego, zadecydował: - W takim razie sam pójdę. Ale gdzie będziesz, bo może przyjdę do ciebie?<br>- Na Zielonej Główce będę.<br>Tak się rozstali Nawet mu Szczęsny nie powiedział o Korbalu, jak go zmył.<br>Droga wiodła wzdłuż Wisły, ulicą Toruńską, obok wielkich masywów fabrycznych Bohma i pierwszej papierni Sztajnhagena. Domy za nimi były z początku murowane i schludne, potem coraz mniejsze, już drewniane, poprzedzielane sadami w biało-różowej zadymce kwitnienia. Ulica stopniowo wioszczała stodołami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego