Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
też bolszewiczka. Podłe z was nasienie, nie ma co.
- Z Julii przykładna pracownica i mąż jej dzielny pracownik, jeden z pierwszych. Dużo przeżyła, dużo się nauczyła. Cóż mówić o tym tobie, białogwardziście. I tak nie zrozumiesz.
- Pewnie, iść na służbę do oprawców - wielka mi filozofia. Nie każdy zrozumie. Jak papę rozstrzeliwali - nie pamiętasz. Mały byłeś. Zapomniałeś. Jula też pewnie zapomniała. Krótką macie pamięć, szczenięta.
- Nie krótką. Gdyby więcej "pap" powystrzelano wówczas, nie byłoby tych trzech najcięższych lat. - Szczekasz ich żargonem jak mitingowy agitator.
Powiedz jeszcze: "Dosyć się naszej krwi nażłopali!" Własnego ojcaś się wyrzekł. Chamom służyć poszedłeś. Za worek krupy, za
też bolszewiczka. Podłe z was nasienie, nie ma co.<br>- Z Julii przykładna pracownica i mąż jej dzielny pracownik, jeden z pierwszych. Dużo przeżyła, dużo się nauczyła. Cóż mówić o tym tobie, białogwardziście. I tak nie zrozumiesz.<br>- Pewnie, iść na służbę do oprawców - wielka mi filozofia. Nie każdy zrozumie. Jak papę rozstrzeliwali - nie pamiętasz. Mały byłeś. Zapomniałeś. Jula też pewnie zapomniała. Krótką macie pamięć, szczenięta.<br>- Nie krótką. Gdyby więcej "pap" powystrzelano wówczas, nie byłoby tych trzech najcięższych lat. - Szczekasz ich żargonem jak mitingowy agitator.<br>Powiedz jeszcze: "Dosyć się naszej krwi nażłopali!" Własnego ojcaś się wyrzekł. Chamom służyć poszedłeś. Za worek krupy, za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego