może fatalnie zaszkodzić mojej sztuce."&lt;/&gt; Każdy kolejny list niesie niewielkie ustępstwa. Najpierw Gombrowicz zgodził się na pokazanie w Kielcach fragmentów, ale nie przekraczających jednej trzeciej sztuki, potem pozwolił na jedno przedstawienie, wyłącznie za zaproszeniami.<br>&lt;q&gt;"Miłosz pisał o Panu bardzo przyjaźnie i pozytywnie, ale nie mogę zmienić mojej decyzji. Pan chyba rozumie moje racje&lt;/&gt; - pisze Gombrowicz w innym liście. &lt;q&gt;- Choćby nawet wszystko się znalazło w teatrze Pańskim dla "Ślubu", nie ma tam publiczności.&lt;/&gt; (...) &lt;q&gt;"Ślub" nie może debiutować w Kielcach. To wykluczone."&lt;/&gt;<br>Nie doszło więc do wystawienia "Ślubu" w Kielcach. Komentując ten fakt Krzysztof Byrski powiedział:<br>&lt;q&gt;"Ojciec i matka byli gotowi przyjąć każdą