Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
się najwyżej domyślać, a moje domysły to jest moja prywatna sprawa. Mogę się źle domyślać. Nie znam go i nic nie wiem, gdybym go znała, tobym powiedziała!
Pan Muldgaard przyglądał się jej ze zmarszczoną brwią i wyrazem dezaprobaty.
- Dlaczego pani nie dawała alkohol ten pan, któren podrapano na głowę? Ja rozumiem po polsku wszystko. Ja słyszałem. On pragnił, pani nie dawała. Pani czekała na on szafę otwiera. Pani nie chce szafę otwierać. Pani wiedziała ten eksplozja?
Z oburzeniem i bardzo kategorycznie Alicja zaprzeczyła podejrzeniom, jakoby czyhała na Bobusia. Pan Muldgaard nie wydawał się przekonany.
- Zatem dla jakiego powodu pani nie dawała
się najwyżej domyślać, a moje domysły to jest moja prywatna sprawa. Mogę się źle domyślać. Nie znam go i nic nie wiem, gdybym go znała, tobym powiedziała!<br>Pan Muldgaard przyglądał się jej ze zmarszczoną brwią i wyrazem dezaprobaty.<br>- Dlaczego pani nie dawała alkohol ten pan, któren podrapano na głowę? Ja rozumiem po polsku wszystko. Ja słyszałem. On pragnił, pani nie dawała. Pani czekała na on szafę otwiera. Pani nie chce szafę otwierać. Pani wiedziała ten eksplozja?<br>Z oburzeniem i bardzo kategorycznie Alicja zaprzeczyła podejrzeniom, jakoby czyhała na Bobusia. Pan Muldgaard nie wydawał się przekonany.<br>- Zatem dla jakiego powodu pani nie dawała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego