Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
dni nie mógł go Jerzy złapać.
A tymczasem podchorąży Czarny Olo, odkąd przekazał swoją dziwną zdobycz, nie miał spokoju. Dwukrotnie już konferował z owym tajemniczym "panem pułk..." podając mu wszelkie znane szczegóły rozmieszczenia i zaobserwowane sposoby strzeżenia tajemniczego poligonu. Wyraźne uznanie, z jakim odnosił się do niego ów ważny rozmówca, rozzuchwaliło Ola do tego stopnia, że w czasie ostatniego spotkania poprosił o zwrot kosztów podróży. Potrzebował w tej chwili pieniędzy na mieszkanie i zbierał, skąd się da, a zarówno cała wyprawa, jak zwłaszcza tragiczna nocna dorożka, kosztowała go drogo.
"Pan pułk..." przyjął nawet łaskawie jego prośbę o zwrot owych kosztów, cóż
dni nie mógł go Jerzy złapać.<br>A tymczasem podchorąży Czarny Olo, odkąd przekazał swoją dziwną zdobycz, nie miał spokoju. Dwukrotnie już konferował z owym tajemniczym "panem pułk..." podając mu wszelkie znane szczegóły rozmieszczenia i zaobserwowane sposoby strzeżenia tajemniczego poligonu. Wyraźne uznanie, &lt;page nr=118&gt; z jakim odnosił się do niego ów ważny rozmówca, rozzuchwaliło Ola do tego stopnia, że w czasie ostatniego spotkania poprosił o zwrot kosztów podróży. Potrzebował w tej chwili pieniędzy na mieszkanie i zbierał, skąd się da, a zarówno cała wyprawa, jak zwłaszcza tragiczna nocna dorożka, kosztowała go drogo.<br>"Pan pułk..." przyjął nawet łaskawie jego prośbę o zwrot owych kosztów, cóż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego