Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
praktycznie na siebie.
Dlatego od razu rozpoczęła poszukiwanie pracy. Na początek spróbowała w restauracji z tak zwanym szybkim żywieniem. Szybko zrezygnowała jednak - nie mogła pozwolić sobie na pracę w weekendy, jako że wtedy właśnie miała zajęcia na uczelni. Z tego samego powodu musiała odejść z sekretariatu firmy ochroniarskiej - praca w ruchu ciągłym nawet przy niezłych zarobkach nie wchodziła w rachubę. Próbowała jeszcze w kilku miejscach, ale wszędzie albo miała mieć zajęte weekendy, albo musiałaby pracować całymi dniami, albo też praca wiązała się z niespodziewanymi, a więc kolidującymi z nauką, wyjazdami.
Po kilku miesiącach, podczas których zarabiała na utrzymanie sprzątaniem, promocjami w
praktycznie na siebie.<br>Dlatego od razu rozpoczęła poszukiwanie pracy. Na początek spróbowała w restauracji z tak zwanym szybkim żywieniem. Szybko zrezygnowała jednak - nie mogła pozwolić sobie na pracę w weekendy, jako że wtedy właśnie miała zajęcia na uczelni. Z tego samego powodu musiała odejść z sekretariatu firmy ochroniarskiej - praca w ruchu ciągłym nawet przy niezłych zarobkach nie wchodziła w rachubę. Próbowała jeszcze w kilku miejscach, ale wszędzie albo miała mieć zajęte weekendy, albo musiałaby pracować całymi dniami, albo też praca wiązała się z niespodziewanymi, a więc kolidującymi z nauką, wyjazdami.<br>Po kilku miesiącach, podczas których zarabiała na utrzymanie sprzątaniem, promocjami w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego