Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
musi
podjąć decyzję: mówić mamie o wizycie czy
nie. Dalej: poradzić się Pawła w tej sprawie. Punkt
trzeci: może by tak spróbować wejść przypadkiem
na tego chłopaka włóczącego się po górze i nad
Strugą od tygodni, przestrzec go przed babką, a i przed
innymi też. Dominika widziała nie raz, jak rwał jabłka
w ogrodzie proboszcza, nie oszczędzał też maliniaka
dziadka. Ani proboszczowi, ani dziadkowi - o ile ich zna - nie
mogło to przeszkadzać. Wprost przeciwnie. Jednak pani Dorota...
nie mówiąc już o innych. Gotowi oskalpować chłopaka,
posądzić o Bóg wie co. Spyta Pawła, czy zna tego
amatora witamin. To nie jest nikt
musi <br>podjąć decyzję: mówić mamie o wizycie czy <br>nie. Dalej: poradzić się Pawła w tej sprawie. Punkt <br>trzeci: może by tak spróbować wejść przypadkiem <br>na tego chłopaka włóczącego się po górze i nad <br>Strugą od tygodni, przestrzec go przed babką, a i przed <br>innymi też. Dominika widziała nie raz, jak rwał jabłka <br>w ogrodzie proboszcza, nie oszczędzał też maliniaka <br>dziadka. Ani proboszczowi, ani dziadkowi - o ile ich zna - nie <br>mogło to przeszkadzać. Wprost przeciwnie. Jednak pani Dorota... <br>nie mówiąc już o innych. Gotowi oskalpować chłopaka, <br>posądzić o Bóg wie co. Spyta Pawła, czy zna tego <br>amatora witamin. To nie jest nikt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego