wolnych wyborach powszechnych wybrany na prezydenta Federacji Rosyjskiej. Staram się więc, choć nie jest to łatwe, wyczuć, gdzie przebiega granica między fikcją a rzeczywistością, między sowiecką przeszłością a chaosem nowego.<br>Komsomolców wspomagają młodzi kagiebiści odpowiedzialni za zabawianie zagranicznych dorosłych gości. Wyczarowują każdą ilość alkoholu i najróżniejsze zakąski, a to szlachetną rybę, a to <orig>straganinę</> (mrożona surowa ryba, którą je się, strugając nożem ze zmrożonego bloku, a następnie zanurzając w <orig>maczale</> - ostrym sosie), słoninę z renifera, a to <orig>konfiety</> doskonałe pod ormiański koniak. Szybko dostrzegam, że jako Polak mam dla moich gospodarzy szczególną wartość - jestem dla nich potencjalną przepustką na Zachód, niezależnie