Typ tekstu: Książka
Autor: Dobroczyński Bartłomiej, Owsiak Jerzy
Tytuł: Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli: monolog-wodospad Jurka Owsiaka
Rok: 1999
to był taki nieznośny, że specjalnie gubiliśmy go w mieście. Chowaliśmy się przed nim. Mówiliśmy:
- Już mamy dość Hermana, bo nam po prostu rozwala wszystko.
I Krzysztof Krasieńko, ksywa Herman, to był jedyny facet, który rozwiązał problem, że hipisi żyją tylko miłością. Pewnego razu, gdy już czterdziesty raz dostawaliśmy po ryju na Nowym Świecie, Herman przyszedł już po całej akcji pacyfikacyjnej - a więc temu brakuje zegarka, tu brak jakiejś odzieży, ktoś tam inny masuje ryło - i on mówi:
- No, co było? Co było?
- A, przyszli gitowcy i zrobili dym.
- Słuchajcie, w sobotę robimy z nimi porządek - bo oni zawsze w soboty
to był taki nieznośny, że specjalnie gubiliśmy go w mieście. Chowaliśmy się przed nim. Mówiliśmy:<br>&lt;q&gt;- Już mamy dość Hermana, bo nam po prostu rozwala wszystko.&lt;/&gt;<br>I &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Krasieńko&lt;/&gt;, ksywa Herman, to był jedyny facet, który rozwiązał problem, że hipisi żyją tylko miłością. Pewnego razu, gdy już czterdziesty raz dostawaliśmy po ryju na Nowym Świecie, Herman przyszedł już po całej akcji pacyfikacyjnej - a więc temu brakuje zegarka, tu brak jakiejś odzieży, ktoś tam inny masuje ryło - i on mówi:<br>&lt;q&gt;- No, co było? Co było?<br>- A, przyszli gitowcy i zrobili dym.<br>- Słuchajcie, w sobotę robimy z nimi porządek - bo oni zawsze w soboty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego