kilkudziesięciu robotników zajętych mieszaniem gliny, formowaniem <br>jej w cegły, tabliczki, pryzmy ośmiokątne, cylindry, odciskaniem znaków na świeżej <br>powierzchni, wypalaniem. Na osobnym dziedzińcu wykuwano znaki w kamieniu i spiżowe <br>dłutka ostro dźwięczały pobijane drewnianymi młotkami. W zacisznych izbach klienci <br>dyktowali pisarzom akta prawne lub listy prywatne. Do odciskania klinowych znaków <br>służył rylec, zwany heret. Skrybowie poruszali nim z niezwykłą zręcznością. <br>Zapisana tabliczka lub cegła szła natychmiast do pieca, gdzie ją wypalano starannie. <br>Kamień był drogi, ściągany z daleka, wykuwano na nim przeto wyłącznie rozporządzenia <br>królewskie albo tablice grobowe zmarłych dostojników. Wprawdzie wszystkie zapiski <br>kapłanów, ich obliczenia astrologiczne, astronomiczne, matematyczne i przyrodnicze <br>utrwalano