Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
chce nadal być właścicielem niepokalanej racji... A przecież ta racja nigdy nie była racją, ta racja była zawsze jedynie egoizmem. A cóż... ha, bez sensu... Dlaczego bełkotać tak pretensjonalnie?! Bełkoczmy z całą

konsekwencją, bełkoczmy z całym idiotyzmem! Pieta w wyżartych smakowicie kolorach, z tym charakterystycznym dla postur gotyckich kalectwem... z rysami wymyślonymi przez abstrakcyjne estetyczne formuły, dążące w gruncie rzeczy do odczłowieczenia. Ona - matka - zadowolona ze śmierci, którą wydała ze swego łona... A biały w gablocie wciąż jeszcze chce żyć, bo boi się, że z chwilą śmierci wybuchnie tajemnica i zaleje świat jak atrament kałamarnicy... To nie wszystko! Przechodzimy przez salę
chce nadal być właścicielem niepokalanej racji... A przecież ta racja nigdy nie była racją, ta racja była zawsze jedynie egoizmem. A cóż... ha, bez sensu... Dlaczego bełkotać tak pretensjonalnie?! Bełkoczmy z całą<br> &lt;page nr=172&gt;<br> konsekwencją, bełkoczmy z całym idiotyzmem! Pieta w wyżartych smakowicie kolorach, z tym charakterystycznym dla postur gotyckich kalectwem... z rysami wymyślonymi przez abstrakcyjne estetyczne formuły, dążące w gruncie rzeczy do odczłowieczenia. Ona - matka - zadowolona ze śmierci, którą wydała ze swego łona... A biały w gablocie wciąż jeszcze chce żyć, bo boi się, że z chwilą śmierci wybuchnie tajemnica i zaleje świat jak atrament kałamarnicy... To nie wszystko! Przechodzimy przez salę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego