Rothauba, skąd<br>telefonował na ulicę Smolną.<br>Tak jak przed wojną przesiadywał - dopóki to było realne - w<br>kwiarniach na<br>Rymarskiej, Elektoralnej czy Chłodnej. Wiele tworzył w getcie.<br>Były to portrety<br>sympatii Marii Kowalskiej, a także żony poety Jana<br>Mieczysławskiego - Stefanii,<br>spokrewnionej z żoną Kramsztyka - Bronisławą.<br> Były to w owym czasie głównie rysunki - kredka i sangwina.<br>Oprócz portretów<br>powstała seria rysunków obyczajowych, rejestrujących życie<br>zamkniętej i zapomnianej przez świat dzielnicy - getta. Przez<br>okna kawiarni lub z prześwitów<br>w bramach obserwował życie ulicy. Rysował głodne, osierocone,<br>często żebrzące<br>dzieci, nędzarzy, żebraków, przemytników żywności, ofiary<br>choroby głodowej,<br>trupy na ulicach, całe rodziny - ludzi tak bliskich