Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
przykład. Dzwoni do mnie - Dawidku, dwóch chłopców nagrało się Sławkowi na poczcie głosowej. Obaj chcą się umówić. No i spokój zburzony. Zaczynamy z Michałem śledztwo..." "A ten Michał... on tak... z zamiłowań detektywistycznych, czy też coś czuje do ciebie?" "Jest zakochany". "Ach, i pozwalasz mu się wyżywać w śledzeniu swego rywala?" "Jakiego rywala, przecież Michał wie, że nie ma żadnych szans przy Sławku!" "Mimo to śledzi go. Może ma nadzieję, że w końcu uda mu się wyśledzić coś, co tamtego zniszczy?" "Może, ale to beznadziejne, jeśli coś takiego wyśledzi, to prędzej mnie tym zniszczy... i Michał o tym wie". "Czytujesz swoje
przykład. Dzwoni do mnie - Dawidku, dwóch chłopców nagrało się Sławkowi na poczcie głosowej. Obaj chcą się umówić. No i spokój zburzony. Zaczynamy z Michałem śledztwo..." "A ten Michał... on tak... z zamiłowań detektywistycznych, czy też coś czuje do ciebie?" "Jest zakochany". "Ach, i pozwalasz mu się wyżywać w śledzeniu swego rywala?" "Jakiego rywala, przecież Michał wie, że nie ma żadnych szans przy Sławku!" "Mimo to śledzi go. Może ma nadzieję, że w końcu uda mu się wyśledzić coś, co tamtego zniszczy?" "Może, ale to beznadziejne, jeśli coś takiego wyśledzi, to prędzej mnie tym zniszczy... i Michał o tym wie". "Czytujesz swoje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego