Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
czując wiew wielkiej gry. Mowa jest o Kolumbie, człowieku, z którym razem prowadził tę grę kiedyś. Teraz chce, by byli razem z nim i w końcu razem z tym człowiekiem w szarym ubraniu. Tego chce, ale musi grać przeciw niemu. Więc życie "opłacić się może" tylko rym, którzy co chwilę ryzykują koniec, a raczej tym z nich, których - mimo to ryzyko koniec nie spotyka zbyt rychło...
A z tym człowiekiem naprzeciwko - musi walczyć, bo chcieć tego samego, ale chcieć inaczej, chcieć w inny sposób, to już znaczy walczyć
- Wiecie, obywatelu, co? - mówi teraz pułkownik patrząc na swoje paznokcie. - Wy jesteście zbyt
czując wiew wielkiej gry. Mowa jest o Kolumbie, człowieku, z którym razem prowadził tę grę kiedyś. Teraz chce, by byli razem z nim i w końcu razem z tym człowiekiem w szarym ubraniu. Tego chce, ale musi grać przeciw niemu. Więc życie "opłacić się może" tylko rym, którzy co chwilę ryzykują koniec, a raczej tym z nich, których - mimo to ryzyko koniec nie spotyka zbyt rychło...<br>&lt;page nr=504&gt; A z tym człowiekiem naprzeciwko - musi walczyć, bo chcieć tego samego, ale chcieć inaczej, chcieć w inny sposób, to już znaczy walczyć<br>- Wiecie, obywatelu, co? - mówi teraz pułkownik patrząc na swoje paznokcie. - Wy jesteście zbyt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego