podatkowa) od czasu reform Pinaya, i to znowuż uzasadnia, w pewnym stopniu, teorie głoszone przez obecnego prezydenta Republiki. Natomiast przebieg wypadków we Włoszech jaskrawo potwierdza, jak trudno utrzymać i prowadzić odpowiednią politykę gospodarczą przy rządach słabych, partyjnych, zależnych od omnipotencji parlamentu, od niewyrobionej opinii. Dobra gospodarka budżetowa i kredytowa wzmacnia rządy, inflacja i defiryty zawsze rząd podminowują. Nie wierzę, by obecny reżym Franco się długo po jego śmierci utrzymał, ale o ile gospodarka państwowa będzie rozrzutna i niedołężna, koniec reżymu musiałby nadejść bardzo szybko.<br>Wreszcie, przy ożywieniu gospodarczym, nacisk opinii w kierunku wzrostu płac zawsze wzrasta. Niedosyt konsumpcyjny jest w Hiszpanii