ten szary, niedobry świat stawał się lepszy. Człowiek czuł się pewniej, mógł stać się tym, kim pozwoliły mu być wizje alkoholowe, chociaż naprawdę był tylko pijany.<br>Kto chce oglądać życie, w którym dosłownie wieje pustką i nudą? Może przez jakiś czas, ale później łamie się i sięga po butelkę. A rzeczywistość jest nieubłagana, co i rusz podsuwa powody. Weźmy obecną sytuację gospodarczą: zwolnienia z pracy, bezrobocie, brak możliwości utrzymania rodziny. Początkowo ludzie jeszcze miotają się, próbują poderwać się do aktywnego życia. Ale po którejś nieudanej próbie naprawdę opadają ręce, człowiek zaczyna się pogrążać, zapadać w coraz większy dołek.</><br><who3>Anka: Myślę, że