inne przysmaki przygotowane przez nią i bengalską kucharkę. Adam usiłuje ją nauczyć paru europejskich potraw. Max jada więc w Mayapur pyszne kajzerki i niekoniecznie udane pączki.<br>Poza tym żywi się w Prasadam Hall. Posiłki wydają tam o ustalonych porach, poranny o dziewiątej. Kupon kosztuje piętnaście rupii. Wszyscy siadają w długich rzędach przed murowanymi podwyższeniami, każdy z jednorazowym talerzem ze sprasowanych suchych liści palmowych. Na ścianach wielkie kolorowe malunki przedstawiające Krysznę jako pasterza piknikującego ze swoimi &lt;orig&gt;bhaktami&lt;/&gt;. Przed posiłkiem okrzyki i śpiewy modlitewne. Potem pojawiają się wielkie miednice na kółkach, ciągnięte przez &lt;orig&gt;bhaktów&lt;/&gt;. Pełne są parującego ryżu. Potem roznoszą w wiadrach parę