W sercach wiernych, w sercach milionów, milionów ludzi kochających religię, pulsuje ona w zgorączkowaniu krwią i ogniem. Nie jest wymysłem kurii, nie jest żadną, by się posłużyć pańskim okropnym wyrażeniem, żadną machinacją. Jest mistycznym wołaniem nieprzebranej rzeszy dusz ludzkich, na które tylko jedno niebo może dać odzew.<br>Zamilkł. Po chwili rzekł:<br>- Czy teraz pojął Pan wszystko? Jeśli nie, proszę pytać. - A jeżeli to jeszcze nie jest odzew? - począłem się zastanawiać głośno. - Skądże można już wiedzieć, że to jest ten odzew?<br>- Toteż tego się nie wie jeszcze. Zna pan procedurę w takich sprawach, beatyfikacyjnych czy kanonizacyjnych, trwa ona lata. Na razie więc