Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
I pokazałem mu rowy ze zbożem. A on kazał wiernikom odkopywać
i mierzyć i dziwował się bardzo. I pokazałem mu beczki moszczu, i beczki dawne,
pełne wystałego wina, i jeszcze więcej się dziwował. I rzekł: Prawdę mówią twoje
usta. Będę czekał, aż Ab-Ram syn Tarego powróci. - Na to ja rzekłem: Weźmij,
proszę, to dobro pod swoją opiekę, a pan mój wróciwszy upomni się o nie u ciebie,
bo mi trudno samemu doglądać. Obawiam się złoczyńców, tych, co powiadają: Wody
kradzione słodsze, a chleb kryjomy smaczniejszy. Ulżyj mi ciężaru, jaki nałożył
na mnie mój pan.
...Na co on przystał z ochotą
I pokazałem mu rowy ze zbożem. A on kazał &lt;orig&gt;wiernikom&lt;/&gt; odkopywać <br>i mierzyć i dziwował się bardzo. I pokazałem mu beczki moszczu, i beczki dawne, <br>pełne wystałego wina, i jeszcze więcej się dziwował. I rzekł: Prawdę mówią twoje <br>usta. Będę czekał, aż Ab-Ram syn Tarego powróci. - Na to ja rzekłem: Weźmij, <br>proszę, to dobro pod swoją opiekę, a pan mój wróciwszy upomni się o nie u ciebie, <br>bo mi trudno samemu doglądać. Obawiam się złoczyńców, tych, co powiadają: Wody <br>kradzione słodsze, a chleb &lt;orig&gt;kryjomy&lt;/&gt; smaczniejszy. Ulżyj mi ciężaru, jaki nałożył <br>na mnie mój pan.<br>...Na co on przystał z ochotą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego