Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
obojętności i bez emocji", zapewne dlatego, że jeszcze podczas negocjacji zaniedbano opinię publiczną. Nawet w Polsce emocje opadły. Dlaczego? Unia nie ma najlepszej prasy, na dowód czego pani Lalumire przytoczyła rzeczywiście skandaliczną i powtarzaną u nas wszędzie wiadomość z ubiegłego miesiąca, jakoby urzędnicy unijni zamierzali "głodzić biednych ludzi", bo Unia rzekomo zakazuje darowizn zeschłego, niesprzedanego chleba. Wiadomość ta, wyssana z palca, wpisuje się na listę setek już cytowanych przykładów (o dopuszczalnej krzywiźnie banana i rozmiarach prezerwatyw) obrzydzania ludziom Unii; ta jednak rzeczywiście jest wyjątkowo perfidna i nie wiadomo, skąd wzięta.

Nie potrzeba sztucznych lęków wymyślać, dość ich już jest po stronie
obojętności i bez emocji", zapewne dlatego, że jeszcze podczas negocjacji zaniedbano opinię publiczną. Nawet w Polsce emocje opadły. Dlaczego? Unia nie ma najlepszej prasy, na dowód czego pani Lalumire przytoczyła rzeczywiście skandaliczną i powtarzaną u nas wszędzie wiadomość z ubiegłego miesiąca, jakoby urzędnicy unijni zamierzali "głodzić biednych ludzi", bo Unia rzekomo zakazuje darowizn zeschłego, niesprzedanego chleba. Wiadomość ta, wyssana z palca, wpisuje się na listę setek już cytowanych przykładów (o dopuszczalnej krzywiźnie banana i rozmiarach prezerwatyw) obrzydzania ludziom Unii; ta jednak rzeczywiście jest wyjątkowo perfidna i nie wiadomo, skąd wzięta.<br><br>Nie potrzeba sztucznych lęków wymyślać, dość ich już jest po stronie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego