wyłania:<br>Byt jest spaczony od zarania,<br>skazany na niepełne bycie,<br>nim jeszcze był z nicości wyciekł.<br>Stąd płyną jego też cierpienia,<br>że zamiast ciągłym być z natury<br>wskutek strasznego zakażenia<br>wytwarzać musi w sobie Dziury.<br>I cierpi przy tym (ach, na pewno!)<br>nie tylko ciało dziurawione,<br>lecz również dusza, skargą rzewną<br>wybuchająca z Bytu łona!<br>Gdyż w niej to właśnie, czyniąc szkody,<br>zalągł się straszny Wrzód nad Wrzody,<br>cuchnąca ropą narośl Bytu,<br>która nazywa się cogito!<br>Tu z lekka się zadumał Levy,<br>czy nie przesadził w słusznym gniewie,<br>budując taką metaforę,<br>by napiętnować Bytu zmorę.<br>Ale, u licha! Skąd skrupuły?<br>Skąd