Typ tekstu: Książka
Autor: red. Gomulicka Barbara
Tytuł: Pisarze polskiego oświecenia
Rok: 1996
jednego bez książki, a nareszcie ona mi zaręczyła, że wszystkie romanse to istne bajki, którymi wolno niekiedy się bawić, ale wierzyć im w czymkolwiek, broń Boże! Nie zapomnę nigdy, jak odczytywałyśmy razem niektóre i jak jasno wykazywała ich prawdę i niedorzeczność. Trafiało się też często, że w miejscach, gdziem pierwej rzewnie płakała, zwłaszcza przy wesołości i dowcipie starszej siostry, boki zrywałyśmy od śmiechu".
Domowi rodzinnemu i właśnie matce zawdzięczała – jak wspomina – oddychanie żywiołem polskim i to, że „zaczęła wchodzić w mowę [polską] i nauki". Wprawdzie matka Klementyny znała francuski, ale w piśmie swobodniej posługiwała się językiem polskim. Babka
jednego bez książki, a nareszcie ona mi zaręczyła, że wszystkie romanse to istne bajki, którymi wolno niekiedy się bawić, ale wierzyć im w czymkolwiek, broń Boże! Nie zapomnę nigdy, jak odczytywałyśmy razem niektóre i jak jasno wykazywała ich prawdę i niedorzeczność. Trafiało się też często, że w miejscach, gdziem pierwej rzewnie płakała, zwłaszcza przy wesołości i dowcipie starszej siostry, boki zrywałyśmy od śmiechu".<br> Domowi rodzinnemu i właśnie matce zawdzięczała &#150; jak wspomina &#150; oddychanie żywiołem polskim i to, że &#132;zaczęła wchodzić w mowę [polską] i nauki". Wprawdzie matka Klementyny znała francuski, ale w piśmie swobodniej posługiwała się językiem polskim. Babka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego