Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
nocy uciekam z domu. Byłem na kolei. Żołnierze obiecali mnie wziąć ze sobą. Jeśli wasza królewska mość chce mi dać jakieś polecenie, czekam o godzinie siódmej. Przydałaby mi się na drogę kiełbasa, najlepiej suszona, flaszka wódki i trochę tytuniu.

Przykre to, gdy król musi się chyłkiem wymykać z pałacu jak rzezimieszek. Gorzej, gdy tę wycieczkę poprzedza równie potajemna wyprawa do stołowego pokoju, gdzie jednocześnie ginie butelka koniaku, puszka z kawiorem i wielki kawał łososia.
"Wojna - myślał Maciuś. - Przecież na wojnie zabijać nawet wolno".
Maciuś był bardzo smutny, a Felek promieniał.
- Koniak lepszy jeszcze od wódki. Nie szkodzi, że nie ma tytuniu
nocy uciekam z domu. Byłem na kolei. Żołnierze obiecali mnie wziąć ze sobą. Jeśli wasza królewska mość chce mi dać jakieś polecenie, czekam o godzinie siódmej. Przydałaby mi się na drogę kiełbasa, najlepiej suszona, flaszka wódki i trochę tytuniu.<br><br>Przykre to, gdy król musi się chyłkiem wymykać z pałacu jak rzezimieszek. Gorzej, gdy tę wycieczkę poprzedza równie potajemna wyprawa do &lt;page nr=29&gt; stołowego pokoju, gdzie jednocześnie ginie butelka koniaku, puszka z kawiorem i wielki kawał łososia.<br>"Wojna - myślał Maciuś. - Przecież na wojnie zabijać nawet wolno".<br>Maciuś był bardzo smutny, a Felek promieniał.<br>- Koniak lepszy jeszcze od wódki. Nie szkodzi, że nie ma tytuniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego