Typ tekstu: Książka
Autor: Strączek Adam
Tytuł: Wyznanie lekarza-łapownika
Rok: 1995
dysząc zbliżył się do biurka. Kiedyś taki rzucił krzesłem w Stefana. A może to ten sam? Nie! Machnął tylko ręką. W drzwiach gabinetu odwrócił się jeszcze: - A niechże cię kur... Wyszedł trzaskając drzwiami.
Nieprawdopodobne - myślał Adam - naprawdę nie do wiary. Najpierw symuluje ciężko chorego, potem prosi, potem grozi, na koniec rzuca w drzwiach ,,panienką''.
Co ta wódka robi z ludzi? Tymczasem leczenie alkoholizmu często jest fikcją. Do tego, żeby rzucić picie trzeba czegoś więcej niż ,,wszywka'' Esperalu. Potrzebna jest silna motywacja... i perspektywy. Realne perspektywy na poprawę sytuacji życiowej swojej i swojej rodziny. Tych perspektyw brakowało od zawsze. Za komuny liczyły
dysząc zbliżył się do biurka. Kiedyś taki rzucił krzesłem w Stefana. A może to ten sam? Nie! Machnął tylko ręką. W drzwiach gabinetu odwrócił się jeszcze: - A niechże cię kur... Wyszedł trzaskając drzwiami. <br>Nieprawdopodobne - myślał Adam - naprawdę nie do wiary. Najpierw symuluje ciężko chorego, potem prosi, potem grozi, na koniec rzuca w drzwiach ,,panienką''. <br>Co ta wódka robi z ludzi? Tymczasem leczenie alkoholizmu często jest fikcją. Do tego, żeby rzucić picie trzeba czegoś więcej niż ,,wszywka'' &lt;hi rend="italic"&gt;Esperalu.&lt;/&gt; Potrzebna jest silna motywacja... i perspektywy. Realne perspektywy na poprawę sytuacji życiowej swojej i swojej rodziny. Tych perspektyw brakowało od zawsze. Za komuny liczyły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego