Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
niedzielę wraca z marketu i wspólnie milczkiem pałaszuje rosół! Nawet jeśli najnowsza literatura polska weszła w fazę analną, nadal jest to literatura statecznego środka - ani Ferdynand Celine, ani D.M. Thomas, tylko telenowelka. Tak mogłaby o gejach pisać nawet Katarzyna Grochola (tyle tylko, że tytuł musiałaby zmienić na "Nigdy w rzyci"). Ba, w czasach skandalowej inflacji, obozów koncentracyjnych z klocków lego opis dwóch ciotek okładających się torebkami może u czytelnika wywołać co najwyżej hrabalowską łezkę.
Letni, mdławy odzew na mdławą, choć tęczową alternatywę w polskiej prozie wynika być może z tego, że nasze tradycyjne, kulturowe drogowskazy są błędne. Radykalna Inność dopuszczona
niedzielę wraca z marketu i wspólnie milczkiem pałaszuje rosół! Nawet jeśli najnowsza literatura polska weszła w fazę analną, nadal jest to literatura statecznego środka - ani Ferdynand Celine, ani D.M. Thomas, tylko telenowelka. Tak mogłaby o gejach pisać nawet Katarzyna Grochola (tyle tylko, że tytuł musiałaby zmienić na "Nigdy w rzyci"). Ba, w czasach skandalowej inflacji, obozów koncentracyjnych z klocków lego opis dwóch ciotek okładających się torebkami może u czytelnika wywołać co najwyżej hrabalowską łezkę. <br>Letni, mdławy odzew na mdławą, choć tęczową alternatywę w polskiej prozie wynika być może z tego, że nasze tradycyjne, kulturowe drogowskazy są błędne. Radykalna Inność dopuszczona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego