Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1952-1954
te słowa Pankiewicz przywiózł z Paryża do naszej pracowni, jak brzmiały wówczas i ile wywołały myśli i dyskusji. Bo Derain, dziki z dzikich, popatrzył na Rafaela nagle świeżym okiem, zapomniał o naśladowcach i Rafael ukazał mu się bliski, wyrastający z ulicy rzymskiej. Widział go w twarzach, kształtach i ruchach kobiet rzymskich, odnajdywał go, gdy dla nas była to tylko zła, "wyidealizowana" abstrakcja, bez jakiegokolwiek związku z życiem. Był to już przy tym czas, gdy wielu malarzy wierzyło, że sztuka wielka zaczyna się dziś. Wszystko, co przedtem, było w porównaniu zaledwie godne uwagi, był to czas, kiedy w Paryżu hałasowali dadaiści. Czym
te słowa Pankiewicz przywiózł z Paryża do naszej pracowni, jak brzmiały wówczas i ile wywołały myśli i dyskusji. Bo Derain, dziki z dzikich, popatrzył na Rafaela nagle świeżym okiem, zapomniał o naśladowcach i Rafael ukazał mu się bliski, wyrastający z ulicy rzymskiej. Widział go w twarzach, kształtach i ruchach kobiet rzymskich, odnajdywał go, gdy dla nas była to tylko zła, "wyidealizowana" abstrakcja, bez jakiegokolwiek związku z życiem. Był to już przy tym czas, gdy wielu malarzy wierzyło, że sztuka wielka zaczyna się dziś. Wszystko, co przedtem, było w porównaniu zaledwie godne uwagi, był to czas, kiedy w Paryżu hałasowali dadaiści. Czym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego