lub coś mocniejszego. A skoro jest podaż, widocznie musi być i popyt. Gdyby teraz Zdzisio zaczął pracę nie od fabryki, tylko od bazaru, alkoholowe nauki z pewnością też by go nie ominęły.</><br><br> Od "Trylogii" do "Dynastii" <br><who3>Anka: Nie chciałabym, żebyśmy zapomnieli o jeszcze jednym ważnym "nauczycielu picia" - o tym, co sączy się z książek, czasopism, filmów, telewizji. Na początek dwa przykłady, dla mnie makabryczne. Słodka książeczka o Czerwonym Kapturku, za którą przepada moja pięcioletnia córeczka, wersja dla najmłodszych, dziesięć stron obrazków prawie bez tekstu - na sześciu z nich w centralnym miejscu koszyczek dla chorej babci, z którego wystaje ciasto i duża butelka