Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
wysoka.

Królewicze patrzą z trwogą
I zrozumieć nic nie mogą:
Płynie okręt przez odmęty,
Nie zwyczajny - lecz zaklęty,
Wicher pędzi go i nagli,
Chociaż nie ma na nim żagli,
I z daleka już dolata
Jego srebrnych blach poświata.
Rozhukały się armaty,
Biją w środek tej poświaty,
Przez latarnię czarnoksięską
Jasność sączy się zwycięsko,
Rozpryskują się pociski
Po spienionej fali śliskiej.
Odrzucono pistolety.
Królewicze przez lunety
Patrzą w ciemną dal i sami
Już kierują armatami,

Płynie okręt przez odmęty,
Nie zwyczajny - lecz zaklęty,
Niby stwór niesamowity
W zielonkawą mgłę spowity.
Pokład pusty, burta pusta,
Poprzez burtę fala chlusta,
A on płynie jak na
wysoka.<br><br>Królewicze patrzą z trwogą<br>I zrozumieć nic nie mogą:<br>Płynie okręt przez odmęty,<br>Nie zwyczajny - lecz zaklęty,<br>Wicher pędzi go i nagli,<br>Chociaż nie ma na nim żagli,<br>I z daleka już &lt;orig reg="dolatuje"&gt;dolata&lt;/&gt;<br>Jego srebrnych blach poświata.<br>Rozhukały się armaty,<br>Biją w środek tej poświaty,<br>Przez latarnię czarnoksięską<br>Jasność sączy się zwycięsko,<br>Rozpryskują się pociski<br>Po spienionej fali śliskiej.<br>Odrzucono pistolety.<br>Królewicze przez lunety<br>Patrzą w ciemną dal i sami<br>Już kierują armatami,<br><br>Płynie okręt przez odmęty,<br>Nie zwyczajny - lecz zaklęty,<br>Niby stwór niesamowity<br>W zielonkawą mgłę spowity.<br>Pokład pusty, burta pusta,<br>Poprzez burtę fala chlusta,<br>A on płynie jak na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego