Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
ciele już niemłodym, które lada dzień wywiezie się na furce i ziemią, na wspominki nocne ludzi starszych, nie mogących sypiać w wieczory jesienne, zasypie się na amen.
- Kapelusz. Chłop bez kapelusza jest jak koń bez podkowy.
Niby idzie, a nie słychać go, rozmawia z sąsiadem, a sąsiad rozgląda się po sadzie, jakby ktoś do niego mówił z rdzenia jabłonki, z gruszkowej dziupli, skąd wyglądają ledwie opierzone, z żółtymi zajadami na dziobach kosy.
Niby jest, bo przecież nie stał się sikorką skaczącą po gałązce, zieloną gąsienicą pełznącą po liściu, liściem prześwietlonym przez słońce do ostatniej żyłki, nie stał się boćkiem klekocącym na
ciele już niemłodym, które lada dzień wywiezie się na furce i ziemią, na wspominki nocne ludzi starszych, nie mogących sypiać w wieczory jesienne, zasypie się na amen.<br> - Kapelusz. Chłop bez kapelusza jest jak koń bez podkowy.<br> Niby idzie, a nie słychać go, rozmawia z sąsiadem, a sąsiad rozgląda się po sadzie, jakby ktoś do niego mówił z rdzenia jabłonki, z gruszkowej dziupli, skąd wyglądają ledwie opierzone, z żółtymi zajadami na dziobach kosy.<br> Niby jest, bo przecież nie stał się sikorką skaczącą po gałązce, zieloną gąsienicą pełznącą po liściu, liściem prześwietlonym przez słońce do ostatniej żyłki, nie stał się boćkiem klekocącym na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego