Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 77
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1981
naszym systemie politycznym - ten myli się ogromnie. Ani jednolitości ani zgody na razie nie ma.
Muszę tym razem napisać choć jedno słowo o tym, jak zostali potraktowani dziennikarze, jakie im stworzono warunki bo to w istotnym stopniu decyduje o precyzji dziennikarskich sprawozdań. Obrady miały się rozpocząć o godz. 10 w sali KKP przy ul. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu (faktycznie rozpoczęły się po godz. 11). Dziennikarze na długo przed wyznaczonym terminem chodzili, stukali, prosili i błagali o akredytacje, o zagwarantowanie dostępu na salę obrad. Nikt nie był w stanie niczego konkretnego odpowiedzieć. Na koniec służba porządkowa praktycznie wyrzuciła tych wścibskich, którzy wcześniej na
naszym systemie politycznym - ten myli się ogromnie. Ani jednolitości ani zgody na razie nie ma.<br>Muszę tym razem napisać choć jedno słowo o tym, jak zostali potraktowani dziennikarze, jakie im stworzono warunki bo to w istotnym stopniu decyduje o precyzji dziennikarskich sprawozdań. Obrady miały się rozpocząć o godz. 10 w sali KKP przy ul. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu (faktycznie rozpoczęły się po godz. 11). Dziennikarze na długo przed wyznaczonym terminem chodzili, stukali, prosili i błagali o akredytacje, o zagwarantowanie dostępu na salę obrad. Nikt nie był w stanie niczego konkretnego odpowiedzieć. Na koniec służba porządkowa praktycznie wyrzuciła tych wścibskich, którzy wcześniej na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego