Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
wiem.
A dlaczego sprawa "Krakowskiego Przedmieścia" miałaby być ważna merytorycznie?
Nie wiem, czy istnieją w tej chwili w Polsce salony literacko-polityczne. Podejrzewam, że nie. Mogę się jednak mylić, a wynikałoby to z faktu, że ja i salon nie przepadamy za sobą i jakoś nam z tym dobrze. "In abstracto" salon może być instytucją ważną, z reguły jest w nim coś śmiesznego, skłonny też musi być do społecznej agorafobii. Salony istniały na pewno w drugiej połowie lat 50-ych oraz w latach 60-ych i ich opis jest przedmiotem co najmniej dwóch powieści: "Życia towarzyskiego i uczuciowego" Tyrmanda oraz "Miazgi" Andrzejewskiego
wiem.<br> A dlaczego sprawa "Krakowskiego Przedmieścia" miałaby być ważna merytorycznie?<br> Nie wiem, czy istnieją w tej chwili w Polsce salony literacko-polityczne. Podejrzewam, że nie. Mogę się jednak mylić, a wynikałoby to z faktu, że ja i salon nie przepadamy za sobą i jakoś nam z tym dobrze. "&lt;foreign&gt;In abstracto&lt;/foreign&gt;" salon może być instytucją ważną, z reguły jest w nim coś śmiesznego, skłonny też musi być do społecznej agorafobii. Salony istniały na pewno w drugiej połowie lat 50-ych oraz w latach 60-ych i ich opis jest przedmiotem co najmniej dwóch powieści: "Życia towarzyskiego i uczuciowego" Tyrmanda oraz "Miazgi" Andrzejewskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego