Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
że ja, szuler zawodowy, poruszony byłem dogłębnie; przecież Sucha Nóżka mogła być wampirem vel wampyrem! Trzeba mi było jak najszybciej nawiązać z nią wspólnictwo, podarowanie kompletu Swansea sprawiło na pewno dziewczynie przyjemność, ale to jeszcze nie było wspólnictwo, żeby uczynić Basię moją wspólniczką, musiałem choć na krótko pozostać z nią sam na sam, i kiedy Wiatorowa odpowiedziała mi "po maturze chciałam iść na Akademię Sztuk Pięknych, ale mi nie wyszło... Malarstwo lubię dalej", wiedziałem już, co mi czynić należy; jeżeli Basia nie była wampyrem, to mogła nim się stać, a nawet jeśli obie ewentualności nie miały się sprawdzić, to wspólnictwo i tak dawało
że ja, szuler zawodowy, poruszony byłem dogłębnie; przecież Sucha Nóżka mogła być wampirem vel wampyrem! Trzeba mi było jak najszybciej nawiązać z nią wspólnictwo, podarowanie kompletu Swansea sprawiło na pewno dziewczynie przyjemność, ale to jeszcze nie było wspólnictwo, żeby uczynić Basię moją wspólniczką, musiałem choć na krótko pozostać z nią sam na sam, i kiedy Wiatorowa odpowiedziała mi "po maturze chciałam iść na Akademię Sztuk Pięknych, ale mi nie wyszło... Malarstwo lubię dalej", wiedziałem już, co mi czynić należy; jeżeli Basia nie była wampyrem, to mogła nim się stać, a nawet jeśli obie ewentualności nie miały się sprawdzić, to wspólnictwo i tak dawało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego