Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
ten bal.
Antenki Królowej splotły się ze wzruszenia w gruby warkocz i wycisnęły z siebie długie molekuły smutku, pachnące jak dżdżownica skąpana deszczem porannym, który przesiąkł przez wyschniętą ziemię.
- Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wówczas? - spytała.
- Nie miałem prawa - odrzekł Mmaa. - Zdawało mi się, że nie miałem prawa. Myślałem, że sama się domyślisz. Drżałem tylko ku tobie i modliłem się, by mój tremor powiedział ci wszystko, co się działo w moim thoraxie.
Jej długie antenki były wciąż splecione w warkocz, ale jej średnie antenki podniosły się teraz w górę, podczas gdy krótkie czułki tętniły rytmicznie.
- Och, jak dobrze pamiętam ten tremor
ten bal.<br> Antenki Królowej splotły się ze wzruszenia w gruby warkocz i wycisnęły z siebie długie molekuły smutku, pachnące jak dżdżownica skąpana deszczem porannym, który przesiąkł przez wyschniętą ziemię.<br> - Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wówczas? - spytała.<br> - Nie miałem prawa - odrzekł Mmaa. - Zdawało mi się, że nie miałem prawa. Myślałem, że sama się domyślisz. Drżałem tylko ku tobie i modliłem się, by mój &lt;orig&gt;tremor&lt;/&gt; powiedział ci wszystko, co się działo w moim &lt;orig&gt;thoraxie&lt;/&gt;.<br> Jej długie antenki były wciąż splecione w warkocz, ale jej średnie antenki podniosły się teraz w górę, podczas gdy krótkie czułki tętniły rytmicznie.<br> - Och, jak dobrze pamiętam ten &lt;orig&gt;tremor
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego