Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dowodząc, że jeden z działaczy byłego SMLD nie otrzymał karty do głosowania, bo błędnie wpisano jego imię. Byli SMLD-owcy twierdzą też, że z trzech województw - wielkopolskiego, łódzkiego i pomorskiego - przyjechało za dużo delegatów (łącznie 6 mandatów), w stosunku do liczebności organizacji.
Młodzi kandydaci na polityków nie byli w stanie samodzielnie opanować sytuacji i ostatecznie w nocy z soboty na niedzielę musieli poprosić o mediacje Marka Dyducha, sekretarza generalnego SLD, który zatwierdził wyniki wyborów. W niedzielę, drugiego dnia obrad, z trybuny dużo mówiono o jedności i współpracy. W kuluarach przyznawano, że kongres okazał się porażką, bo pokonani, czyli SMLD, wyjadą z
dowodząc, że jeden z działaczy byłego &lt;name type="org"&gt;SMLD&lt;/&gt; nie otrzymał karty do głosowania, bo błędnie wpisano jego imię. Byli SMLD-owcy twierdzą też, że z trzech województw - wielkopolskiego, łódzkiego i pomorskiego - przyjechało za dużo delegatów (łącznie 6 mandatów), w stosunku do liczebności organizacji.<br>Młodzi kandydaci na polityków nie byli w stanie samodzielnie opanować sytuacji i ostatecznie w nocy z soboty na niedzielę musieli poprosić o mediacje &lt;name type="person"&gt;Marka Dyducha&lt;/&gt;, sekretarza generalnego &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;, który zatwierdził wyniki wyborów. W niedzielę, drugiego dnia obrad, z trybuny dużo mówiono o jedności i współpracy. W kuluarach przyznawano, że kongres okazał się porażką, bo pokonani, czyli &lt;name type="org"&gt;SMLD&lt;/&gt;, wyjadą z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego