Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
on? Czy dojdzie do wyżyn, które zostały mu obiecane? Czy zakosztuje w nieśmiertelności, czy dane mu będzie uzdrawiać ludzkie dusze przez dotyk? Mówi: "Powstaje w tobie największe przedstawienie. Ono będzie od Boga, ono już w tobie dojrzewa. Przecież nie po to darowali ci życie... Pamiętasz, że miałeś zginąć w katastrofie samolotowej, żebyś nie spełnił tego, co jest ci sądzone..." Spojrzał dyskretnie na zegarek. "Musisz już iść?..." "Tak, już powinienem iść". Poszedłem zapłacić. Kiedy wróciłem, on stał już ubrany... Podszedłem bliżej, nie było żadnego zapachu... Złapał mnie za rękę i trzymał. Płynęło serdeczne ciepło - ręka była spokojna - pewna i ufna - bez żadnych
on? Czy dojdzie do wyżyn, które zostały mu obiecane? Czy zakosztuje w nieśmiertelności, czy dane mu będzie uzdrawiać ludzkie dusze przez dotyk? Mówi: "Powstaje w tobie największe przedstawienie. Ono będzie od Boga, ono już w tobie dojrzewa. Przecież nie po to darowali ci życie... Pamiętasz, że miałeś zginąć w katastrofie samolotowej, żebyś nie spełnił tego, co jest ci sądzone..." Spojrzał dyskretnie na zegarek. "Musisz już iść?..." "Tak, już powinienem iść". Poszedłem zapłacić. Kiedy wróciłem, on stał już ubrany... Podszedłem bliżej, nie było żadnego zapachu... Złapał mnie za rękę i trzymał. Płynęło serdeczne ciepło - ręka była spokojna - pewna i ufna - bez żadnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego