Kazimierza Pułaskiego. Za jego patriotyzmem kryją się bowiem prywatne uczucia, wprowadzające do dramatu wątek romansowy. Miał ten wątek być dalej rozwijany, świadczy o tym nie tylko poświęcenie mu sporej ilości miejsca, ale również perora księdza Marka (w II akcie) o zaprzepaszczeniu sprawy patriotycznej, jeśli intencje bohatera by były skażone "robakiem samolubstwa" i jego naiwna wiara, iż "ty czysty, mój synu" - jak mówi ksiądz ufając w deklaracje Pułaskiego.<br>Jeśli są podobieństwa, tym ważniejsze wydają się odmienności. W Dziadach postacie były wyraziste, uderzała bezwzględność zła i bezradność osób szlachetnych, wszystko, choć różnymi drogami, prowadziło do dramatycznego finału. Tu podobnie ostrych spięć brak, efekty